Według informacji BBC, do samobójczego zamachu doszło w stolicy Afganistanu. Zamachowiec uzbrojony w tzw. pas szahida, czyli pas wyposażony w ładunki wybuchowe, wysadził się przed centrum rejestracji wyborów w Kabulu.
Wśród ofiar kobiety i dzieci
Według danych lokalnych władz, zginęło co najmniej 48 osób.Jedna z agencji informacyjnych twierdzi, że śmierć poniosło 21 kobiet i pięcioro dzieci. W zamachu zginęły osoby stojące w kolejce do biura wyborczego, w którym od początku kwietnia trwa rejestracja wyborców. Obywatele chcący wziąć udział w wyborach parlamentarnych, które zaplanowano na październik, muszą uprzednio się zarejestrować.
Do odpowiedzialności za zamach przyznało się tzw. Państwo Islamskie.
Styczniowy zamach
To nie pierwszy krwawy zamach przeprowadzony w tym roku w stolicy Afganistanu. Pod koniec stycznia w Kabulu zginęło niemal 100 osób. Wówczas do zamachu doszło w rządowej dzielnicy, w pobliżu budynku ministerstwa spraw wewnętrznych. Do przeprowadzenia ataku użyto karetki, w której ukryte zostały ładunki wybuchowe. Oficjalnie potwierdzono już śmierć 95 osób. Rannych zostało 158. Niemal bezpośrednio po ataku odpowiedzialność wzięli na siebie talibowie.
Czytaj też:
Po zamachu w Manchesterze jeździ na wózku. Teraz wystąpiła w „Mam talent”