Salah Abdeslam oraz współoskarżony Sofien Ayari zostali uznani za winnych usiłowania zabójstwa policjantów podczas akcji w 2016 roku, a także innych zarzutów związanych z terroryzmem.
W marcu 2016 roku, po czterech miesiącach poszukiwań Salahama Abdeslama, policja namierzyła go i wpadła do mieszkania w którym przebywał 28-latek. Wówczas doszło do strzelaniny z policją.
Wiadomo, że zarówno Abdeslam jak i 24-letni Ayari nie byli obecni przy ogłaszaniu wyroku. Wiadomo, że 28-latek odmówił wcześniej odpowiedzi na pytania sędziego, a w ostateczności także uczestnictwa w procesie. Obecnie obydwaj mężczyźni przebywają we francuskim więzieniu, gdzie oczekują na proces w sprawie ataków w Paryżu.
Sędzia uzasadniając wyrok mówił, że "nie ma wątpliwości" co do zaangażowania mężczyzn w "radykalizm". Sędzia jeszcze dziś orzec ma o wysokości kary. Prokuratorzy żądają 20 lat więzienia zarówno dla Abdeslama jak i Ayariego.
Francuscy prokuratorzy wierzą, że Abdeslam odegrał kluczową rolę w atakach w Paryżu w 2015 r. W wyniku ataku uzbrojonych zamachowców i eksplozji ładunków wybuchowych, zginęło 130 osób a ponad 300 zostało rannych. Zamachowcy zaatakowali halę koncertową, stadion, restauracje i bary. Po tej masakrze Abdeslam stał się najbardziej poszukiwanym przestępcą w Europie. Ujęto go kilka miesięcy później w Brukseli.