Alfie Evans urodził się w 2016 roku i od tego czasu przebywał w Alder Hey Children's Hospital w Liverpoolu, z powodu poważnego uszkodzenia mózgu. Lekarze informowali, że dziecko żyło tylko dzięki podłączeniu do specjalistycznej aparatury medycznej i nie mogło samodzielnie oddychać. W kwietniu sąd w Londynie przychylił się do decyzji lekarzy i orzekł, że mogą oni odłączyć chłopca od aparatury podtrzymującej życie, nawet jeśli rodzice sprzeciwiają się takiej decyzji.
W poniedziałek 23 kwietnia dziecko zostało odłączone od aparatury. Tego samego dnia dwulatek otrzymał włoskie obywatelstwo, co pozwoliłoby na przewiezienie go do Włoch i dalszą opiekę nad nim w watykańskiej klinice pediatrycznej Bambino Gesu. W sprawę włączył się sam Ojciec Święty, który apelował za pośrednictwem Twittera, o umożliwienie rodzicom „poszukania nowych form leczenia”. W środę 25 kwietnia Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok Sądu Najwyższego, przekreślając tym samym nadzieje rodziców Alfiego Evansa na przewiezienie chłopca do Włoch.
W sobotę 28 kwietnia rodzice Alfiego Evansa poinformowali za pośrednictwem mediów społecznościowych, że chłopiec zmarł w o godzinie 2:30 w nocy.
Czytaj też:
Zmarł Alfie Evans. „Mój gladiator rzucił swoją tarczę”Czytaj też:
Papież Franciszek wstrząśnięty śmiercią Alfiego Evansa. Emocjonalny wpis Ojca Świętego