Prezydent Korei Południowej Moon Jae-in przekazał, że Kim Dzong Un chciałby spotkać się z premierem Japonii. Shinzo Abe został już poinformowany o inicjatywie Pjongjangu. Podkreślił on jednak, że rozmowy na temat normalizacji stosunków będą możliwe tylko w momencie, gdy rozwiązane będą „sprawy z przeszłości”. Japończycy chcą, by na spotkaniu z przywódcą Korei Północnej poruszyć problem Japończyków uprowadzonych przez służby specjalne KRLD w latach 70-80 XX wieku.
„Washington Post” informuje, że zdaniem strony japońskiej, Korea Północna odpowiada za porwanie 17 obywateli Japonii. Mieli oni przejść specjalne szkolenia, by ostatecznie szpiegować Koreę Południową. Temat uprowadzonych Japończyków został poruszony podczas ostatniego szczytu koreańskiego. Potwierdził to prezydent Moon Jae-in, a szczegóły na ten temat przekazał premierowi Japonii.
Wcześniej prezydent Korei Południowej Moon Jae-in poinformował o szczegółach dotyczących denuklearyzacji Korei Północnej. Kim Dzong Un miał przekazać w rozmowie z nim, że w maju zamknięty zostanie teren, gdzie dokonywano prób jądrowych. Podczas zamknięcia terenu obecni będą obserwatorzy z USA oraz Korei Południowej.
Czytaj też:
Tuzin ochroniarzy wokół mercedesa Kim Dzong Una. Ich zachowanie rozbawiło internautów