O wizycie wysokiego urzędnika północnokoreańskiego w mieście Dalian na północy Chin informowały w poniedziałek 7 maja media z Japonii i Korei Południowej. We wtorek 8 maja było już jasne, że tajemniczym gościem był sam Kim Dzong Un, głowa północnokoreańskiego reżimu. W wypowiedzi dla rządowej agencji informacyjnej Xinhua doniesienia o wizycie przywódcy Korei Północnej potwierdził chiński minister spraw zagranicznych.
To już drugie w ciągu dwóch miesięcy spotkanie liderów obu azjatyckich państw. Wcześniej Kim Dzong Un rozmawiał z Xi Jinpingiem pod koniec marca w trakcie utrzymywanej w tajemnicy wizycie w Pekinie. Tym razem dyktator z Korei Północnej został przyjęty z należnymi mu honorami. Na jego cześć urządzono wystawny bankiet.
Wizyta Kim Dzong Una to kolejny przejaw otwierania się Korei Północnej na świat. Poprzednie odwiedziny w Chinach były pierwszą podróżą zagraniczną Kima od momentu objęcia przez niego władzy w 2011 roku po śmierci ojca Kim Jong Ila. W ramach nieoczekiwanej odwilży w północnokoreańskiej polityce zagranicznej w kwietniu doszło także do spotkania pomiędzy Kim Dzong Unem a prezydentem Korei Południowej Moon Jae-inem. Według zapowiedzi obu stron, w kwietniu lub czerwcu Kim Dzong Un miałby spotkać się z prezydentem USA Donaldem Trumpem.