O tej historii pisze „Daily Mail”. Shamika Burrage ma 22 lata. W 2016 roku wraz z kuzynem wracała do Teksasu od rodziny w Missisipi. Wówczas niespodziewanie pękła opona w jej samochodzie. Auto dachowało, Burrage wypadła z pojazdu i uderzyła głową o bruk. Oprócz uszkodzeń kręgosłupa, kobieta doznała także poważnego urazu głowy. W wyniku wypadku straciła lewe ucho.
Skomplikowany zabieg
Lekarze ze szpitala w El Paso zdecydowali się na przeprowadzenie skomplikowanego zabiegu. Zrekonstruowali uszkodzony narząd słuchu posługując się chrząstką pobraną z żeber i wszczepili go pod skórę przedramienia pacjentki. Tam ucho ma urosnąć. Początkowo Burrage oferowano wszczepienie sztucznego ucha, ale kobieta stwierdziła, że rekonstrukcja może się powieść, a tym samym otrzyma „prawdziwy” narząd.
Wcześniej, przed wszczepieniem ucha pod skórę, chirurg plastyczny rozszerzył tkankę na przedramieniu Burrage tak, by ucho mogło tam rosnąć bez ryzyka, że uszkodzi skórę. Pacjentka ma duże szanse na dobre efekty procesu, ponieważ jej ciało rozpozna własną tkankę, a tym samym doprowadzi do rozwoju naczyń krwionośnych i nerwów w przeszczepionym narządzie.
Przed Burrage jeszcze dwie operacje. Jeśli się powiodą kobieta, która służy w amerykańskiej armii, odzyska utracony w wypadku narząd.
Czytaj też:
Jest całkowicie sparaliżowana. Napisała książkę... oczami