Według „Independent” mężczyźni we Francji mogą zostać ukarani grzywną za gwizdanie na kobiety na ulicy. Wszystko w ramach nowej ustawy, mającej na celu walkę z „lubieżnymi zachowaniami”. Za złamanie prawa grozi grzywna do 750 euro (ok. 3200 zł - red.). Na tym jednak nie koniec. Ustawa przewiduje kary nie tylko za gwizdanie, ale również niestosowne komentarze z podtekstem seksualnym.
Nękanie a flirt
Zmiany w przepisach proponowała francuska sekretarz stanu ds. równego traktowania kobiet Marlene Schiappa. Wcześniej była pytana o trudności w ustaleniu granicy między nękaniem a flirtem. – Wiemy bardzo dobrze, w którym momencie zaczynamy czuć się niebezpiecznie, jesteśmy zastraszani, lub nękani na ulicy – stwierdziła. Schiappa tłumaczyła również, że aktualnie we Francji nękanie kobiet na ulicy nie jest w żaden sposób kontrolowane. – Nie ma narzędzi, żeby móc złożyć w tej sprawie zażalenie – dodała.
Z nowego prawa zadowolony jest prezydent Francji Emmanuel Macron. Podkreślał on, że zmiany mają sprawić, że „kobiety nie będą bały się wychodzić na ulice”.
Czytaj też:
Pierwsza dama w reklamie... kremu przeciwzmarszczkowego. Brigitte Macron idzie do sądu