Do strzelaniny doszło w piątek 18 maja na kampusie jednej ze szkół w miejscowości Santa Fe oddalonej około 50 km od Houston w stanie Teksas. Okoliczności zdarzenia pozostają na razie nieznane. Z relacji jednej z uczennic wynika, że uzbrojony napastnik miał przyjść na pierwszą lekcję sztuki i zacząć strzelać do osób znajdujących się w klasie.
Z uwagi na prowadzoną akcję służb szkoła została zamknięta. Uczniowie oraz ich rodzice nie są dopuszczani w okolice budynku. Ze względów bezpieczeństwa całe otoczenie placówki znalazło się pod specjalnym nadzorem służb. Podczas strzelaniny w szkole przebywało około 1400 uczniów. Część z nich została ewakuowana, jednak służby nadal nie udzielają informacji na temat poszkodowanych. Nieoficjalnie wiadomo, że jedna osoba została postrzelona w nogę. Stacja CBS donosi, że co najmniej kilku uczniów nie żyje, postrzelony mógł zostać również jeden z policjantów. Z kolei BBC podało informację o co najmniej 10 ofiarach śmiertelnych.
Szeryf z hrabstwa Galveston, major Douglas Hudson poinformował, że napastnik został już zatrzymany.