Jak informuje „The Sun”, 24-letni Davide Morana był pasjonatem sportu oraz uwielbiał spędzać czas na plaży. Fatalna pomyłka lekarzy sprawiła, że mężczyzna jest teraz zdany na pomoc innych. W wyniku amputacji stracił stopy i dłonie.
Błędna diagnoza
Pochodzący z Włoch Morana mieszkał w Murcji, w południowo-wschodniej Hiszpanii. W styczniu poczuł się źle, w związku z czym poszedł do szpitala. Narzekał na gorączkę oraz ból szczęki. Pielęgniarki pobrały mu krew oraz mocz. Analiza próbek nic nie wykazała, w związku z tym 24-latek został odesłany do domu, a lekarze powiedzieli mu, że ma po prostu grypę.
Po powrocie do domu stan Morany zaczął się pogarszać. Temperatura ciała wzrosła do ponad 39 stopni Celsjusza, zaczął też wymiotować. Następnego dnia obudził się z brązowymi plamami pokrywającymi twarz. Podobne ślady odkrył na stopach. Mężczyzna ponownie udał się do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niego zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Z powodu infekcji w ciągu dwóch dni plamy zmieniły kolor z brązowego na fioletowy i pokryły większą część ciała 24-latka.
Lekarze zdiagnozowali u Morany niewydolność wielonarządową. Rozpoczęła się walka o życie. Przez tydzień mężczyzna leżał w stanie śpiączki farmakologicznej. Po wybudzeniu okazało się, że ma niewydolność nerek, a ślady na ciele zamieniły się w pęcherze lub czarne plamy. Konieczna okazała się amputacja stóp i dłoni
Morana mimo ciężkich doświadczeń nie poddaje się w walce o lepszą przyszłość. Założył kampanię crowdfundingową, w której zbiera pieniądze na protezy.
Czytaj też:
Niezwykły wyczyn 24-latki bez nóg. Przy pomocy rąk zdobyła „Święty Graal kardio”
Davide Morana w wyniku błędu lekarzy stracił stopy i dłonie