Do zdarzenia miało dojść w czwartek w hotelu Bristol w centrum Paryża. Kobieta, która przestawiana jest przez francuskie media jako 27-letnia aktorka twierdzi, że została odurzona, a następnie wykorzystana seksualnie. Rozgłośnia Europe 1, która jako pierwsza poinformowała o zdarzeniu, podaje, że domniemana ofiara miała „wypić filiżankę herbaty, po której poczuła się niedobrze i straciła przytomność”. Kiedy się ocknęła, miała zorientować się, że została zgwałcona.
Aktorka utrzymuje, że była z Bessonem przez około dwa lata w związku. Twierdzi tez, że czuła presję ze strony 59-letniego reżysera, by wejść z nim kontakty intymne dla dobra swojej kariery.
Reżyser zaprzecza
Prawnik reżysera Thierry Marembert przekazał telewizji BFMTV, że jego klient stanowczo zaprzecza oskarżeniom. Adwokat określił je mianem „fantazji”. Zapewniał też, że oskarżycielka była osobą, „wobec której Besson nigdy nie zachował się w niewłaściwy sposób”.
Z ustaleń mediów wynika, że Luc Besson przebywa obecnie poza Francją i nie został jeszcze przesłuchany przez policję. Najsłynniejszy francuski reżyser stworzył filmy takie jak „Wielki Błękit”, „Leon Zawodowiec”, „Nikita”, „Taxi” czy „Piąty Element”.