Ulotka wydana przez MON trafi do 4,8 mln gospodarstw w całym kraju. 20-stronicowy dokument zatytułowany „Jeżeli nadejdzie kryzy lub wojna” zawiera praktyczne informacje m.in. na temat tego, w jaki sposób pozyskiwać czystą wodę, jak nie ulec propagandzie czy jak znaleźć schronienie przed bombami. Władze ostrzegają też, że w razie kryzysu mogą wystąpić braki żywności, dlatego powinno się przechowywać suchy prowiant i żywność w puszkach. To pierwszy tego typu dokument, jaki kierują do obywateli władze Szwecji od czasu zimnej wojny.
Szwedzi instruowani są też, że powinni stanąć w gotowości do obrony ojczyzny, jeśli nadejdzie taka konieczność. „Jeśli Szwecja zostanie zaatakowana przez inny kraj, nigdy się nie poddamy” – brzmi wezwanie. „Wszystkie informacje, zgodnie z którymi opór ma zostać złamany, są fałszywe” – zagrzewają do walki władze.
Strach przed Rosją
W ulotce nie sprecyzowano, z którego kierunku mogłoby nadejść zagrożenie. – Mimo że Szwecja jest bezpieczniejsza niż większość krajów, zagrożenia istnieją – tłumaczył konieczność wydania dokumentu Dan Eliasson z agencji ds. obrony cywilnej podległej szwedzkiemu MON. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że władze w Sztokholmie obawiają się agresji ze strony Rosji, która pokazała, na co ją stać, anektując w marcu 2014 roku Krym. Szwedzi wielokrotnie oskarżali Rosjan o naruszanie ich przestrzeni powietrznej. Od 2016 roku Szwecja zwiększyła wydatki na obronność.