Na jednym z ostatnich 24-latka nie przypomina samej siebie - ma na całym ciele czerwone wybroczyny, a jej usta są spierzchnięte i opuchnięte. W opisie fotografii z 13 kwietnia wyjaśnia, że to reakcja alergiczna na leki. Od sierpnia 2017 roku, gdy Nara Almeida zachorowała, tego typu zdjęcia portretujące szpitalną rzeczywistość przeplatały się na jej profilu na Instagramie z fotografiami w pełnym makijażu i starannej stylizacji.
Konto Brazylijki na Instagramie śledziło ponad 4,5 mln osób (po jej śmierci liczba obserwujących wzrosła do ponad 4,6 mln - red.). Jej ostatnie zdjęcie ze szpitalnego łóżka, z wyciągniętą w górę dłonią zyskało ponad 1,3 mln polubień. Kobieta, wcześniej znana jako blogerka i aspirująca modelka, zamieszczała na nim relacje ze swoich zmagań z chorobą i pozytywne przesłanie dla innych osób w podobnej sytuacji. Jej choroba poruszała zwykłych internautów, ale też lokalne gwiazdy jak piłkarza Alexandra Pato, który wpłacił znaczną kwotę na jej leczenie.
Niestety, 24-latka została pokonana przez śmiertelną chorobę, o czym poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych jej chłopak, Pedro Rocha. Dziennik „El Globo” podaje, że rodzina zmarłej zgodnie z jej wolą zezwoliła na pobranie od Nairy rogówek do przeszczepu.
Galeria:Nara Almeida - z walki z rakiem uczyniła internetowy fenomen