Uciekły z niewoli Boko Haram. Są gwałcone przez nigeryjskich żołnierzy w obozach dla przesiedleńców

Uciekły z niewoli Boko Haram. Są gwałcone przez nigeryjskich żołnierzy w obozach dla przesiedleńców

Członkowie grupy VIgilante JTF
Członkowie grupy VIgilante JTF Źródło: Newspix.pl / ABACA
Kobiety i dziewczęta, które uciekły z rąk Boko Haram są gwałcone, głodzone i zmuszane do uprawiania seksu za jedzenie przez nigeryjskich żołnierzy – donosi w raporcie Amnesty International.

Amnesty International informuje, że tysiące kobiet i dziewcząt zmarło z głodu w obozach dla przesiedleńców w północno-wschodniej Nigerii po tym, jak uratowane zostały z rąk organizacji ekstremistycznej Boko Haram. W raporcie zatytułowanym "Zdradzili nas" opisano historię pięciu kobiet, które opowiedziały o tym, jak zostały zgwałcone przez nigeryjskich żołnierzy pod koniec 2015 i na początku 2016 roku w obozie przesiedleńczym w Bama w stanie Borno.

Kobiety, z którymi rozmawiała organizacja opowiedziały, że były bite i nazywane "żonami Boko Haram" przez funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa za każdym razem, gdy skarżyły się na złe traktowanie. Członkowie nigeryjskiej armii i lokalna grupa strażników cywilnych (Civilian JTF – Civilian Joint Task Force – red.) oddzieliła kobiety od ich prawdziwych mężów, umieszczając ich w odległych obozach, gdzie gwałcone były czasami w zamian za żywność.

Jedna z kobiet opowiedziała, że członek grupy VIgilante JTF zgwałcił ją po tym, jak przyniósł jej jedzenie. "Dałem ci jedzenie, jeżeli chcesz je dostawać, musimy być jak mąż i żona" – miał do niej powiedzieć. Osai Ojigho, dyrektor Amnesty International w Nigerii zaznacza, że seks w takich przymusowych okolicznościach zawsze jest gwałtem, nawet jeżeli nie jest stosowana przemoc. – Zachowują się jakby prawo ich nie obowiązywało, ale ich przełożeni, którzy nie zaprotestowali w takich sytuacjach popełnili zbrodnie w świetle prawa międzynarodowego i muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności – zaznacza.

Boko Haram

Organizacja ekstremistyczna powstała w Nigerii w 2002 roku. Domaga się wprowadzenia szariatu we wszystkich 36 stanach tego kraju, zakazania zachodniej oświaty, która „niszczy wiarę w jednego Boga” i odrzucenia możliwości udziału w wyborach. Bojownicy tego ugrupowania porównują się do afgańskich talibów.

Początkowo centrala organizacji znajdowała się w Maiduguri (miasto w północno-wschodniej Nigerii, stolica stanu Borno – red.), lecz po śmierci jej przywódcy Ustaza Mohammeda Yusufa, kierownictwo przejęła Szura, rada złożona z 20 mężczyzn, mających kontakty w Czadzie i Kamerunie. Uznaje się, iż grupa związana jest z Frontem Obrony Muzułmanów w Czarnej Afryce, Ruchem na Rzecz Jedności i Dżihadu w Afryce Zachodniej, Al-Kaidą Islamskiego Maghrebu, ruchem Asz-Szabab w Somalii i obozami terrorystycznymi w Afganistanie. Przypuszcza się, że zbrojny trzon organizacji może liczyć 30 tys. zbrojnych.

Czytaj też:
Uciekły z niewoli Boko Haram. Przez 3 tyg. szły przez dżunglę
Czytaj też:
Boko Haram uwolniło 82 uczennice z Chibok. Nie wrócą do swoich rodzin?

Źródło: CNN