Jego dziecko uratował „Spiderman”. On grał w tym czasie w Pokemon Go

Jego dziecko uratował „Spiderman”. On grał w tym czasie w Pokemon Go

Emmanuel Macron i "Spiderman z 18. dzielnicy" Mamoudou Gassama
Emmanuel Macron i "Spiderman z 18. dzielnicy" Mamoudou Gassama Źródło: X / @EmmanuelMacron
W poniedziałek informowaliśmy o bohaterskim czynie Malijczyka, który uratował 4-letniego chłopca, wiszącego trzymając się ręką balustrady z 4. piętra budynku. Teraz okazało się, że ojciec dziecka w tym czasie był na zewnątrz i grał w Pokemon Go.

W wywiadzie dla CNN francuski prokurator Francois Molins przekazał, że ojciec czterolatka wyszedł na zakupy, zostawiając dziecko samo w domu i zapominając o całym świecie, zaczął grać w „Pokemon Go”. Mollins przekazał, że 4-latek jest pod stałą opieką swojego ojca, podczas gdy jego matka mieszka na wyspie Reunion. Przypomnijmy, gra Pokemon Go toczy się w realnym świecie i wykorzystując usługę GPS zmusza graczy do poszukiwania podczas długich spacerów rozmieszczonych w okolicy wirtualnych stworów. Po uruchomieniu aplikacji na ekranach naszych smartfonów pojawia się obraz z jego kamery, który jest wzbogacony o elementy wirtualnej rzeczywistości.

Do zdarzenia doszło 26 maja wieczorem. Na nagraniu ze spontanicznej akcji ratunkowej doskonale widać, dlaczego bohaterski imigrant został przez francuskie media ochrzczony „Spidermanem z 18. dzielnicy”. Niczym komiksowy człowiek-pająk, Mamoudou Gassama wspiął się po balkonach na czwarte piętro budynku mieszkalnego, by zdecydowanym chwytem przerzucić wiszącego 4-latka przez barierkę, na bezpieczny grunt. Choć dziecku pospieszyli na pomoc także sąsiedzi, to właśnie Malijczyk został bohaterem Paryża i całej Francji.

Czytaj też:
„Spiderman” z Mali uratował dziecko. Macron nadał imigrantowi honorowe obywatelstwo