Szczegóły dotyczące operacji z zeszłego tygodnia pojawiły się w czasie, kiedy trwają walki w innych częściach Afganistanu. Talibowie rozpoczęli w zeszłym miesiącu swoją coroczną wiosenną ofensywę.
Z informacji przekazanych przez amerykańskie wojsko wynika, że 24 maja w dzielnicy Musa Qala w Helmand doszło do spotkania przywódców talibów z wielu afgańskich prowincji. – Uważamy, że spotkanie miało na celu zaplanowanie kolejnych działań – powiedział rzecznik sił USA w Afganistanie podpułkownik Martin O’Donnell. Dodał, że w wyniku ostrzału artyleryjskiego zginęło ponad 50 wysokich rangą dowódców talibów. –Z pewnością był to znaczący atak – przyznał Martin O’Donnell. Wspomniał, że talibowie z Farah niedawno grozili przejęciem kontroli nad stolicą regionu.
Talibowie: To propaganda
Talibowie nie zgadzają się z doniesieniami o ataku na przywódców i mówią o „propagandzie”. Twierdzą, że doszło do ostrzału, ale na obszarze zamieszkanym przez cywili, który nie miał żadnego związku z talibami. W wyniku ataku miało zginąć 5 osób. Trzy inne rzekomo zostały ranne.
Czytaj też:
Uciekły z niewoli Boko Haram. Są gwałcone przez nigeryjskich żołnierzy w obozach dla przesiedleńców