Pastor z Luizjany twierdzi, że potrzebuje samolotu, by „głosić ewangelię Jezusa Chrystusa i nie ma to nic wspólnego z luksusem”. To jednak nie przekonuje wiernych, którzy skrytykowali pomysł kosztownej inwestycji. Jesse Duplantis ogłosił, że potrzebuje 54 mln dolarów na zakup odrzutowca Dassault Falcon 7X i poprosił, by zorganizowano zbiórkę na ten cel.
„Gdyby Pan Jezus żył na Ziemi w dzisiejszych czasach, na pewno nie jeździłby na osiołku. Podróżowałby samolotem po całym świecie” –powiedział pastor w nagraniu skierowanym do wiernych.
Co ciekawe, Duplantis jest już właścicielem trzech innych odrzutowców, ale jak podkreślał, „nie chodzi o posiadanie, ale o priorytety”. Na Twitterze można znaleźć zdjęcie, na którym widać pozującego pastora przy zdjęciach maszyn.
Pastor mógłby podróżować normalnymi samolotami, gdyby nie fakt, że boi się... „demonów”. Poza tym, na pokładzie chciałby mieć więcej swobody i głosić swoje kazania na stojąco. Duplantis przekonuje, że dwa z jego odrzutowców spełniają teraz inne zadania, a trzecią maszynę jest gotów oddać, gdy tylko będzie miał możliwość zakupu nowej.
Czytaj też:
Ksiądz w kabriolecie na procesji w Boże Ciało wywołał sensację. Tłumaczy, czemu jechał autem