Mężczyzna odnalazł najpierw czaszkę. Jego 60-letnia żona poinformowała go, że szczątki należą do jej byłego męża, którego zabiła po tym, jak 21 lat temu dotkliwie ja pobił. Swojemu nowemu mężowi powiedziała, żeby zapomniał o sprawie i ponownie zakopał szczątki, które wykopał w ziemi. Mężczyzna jednak postanowił zgłosić sprawę na policję.
Podczas zeznań kobieta ujawniła, że 21 lat temu uderzyła swojego pierwszego małżonka toporem podczas kłótni. 60-latka opowiedziała, że wrócił on tego dnia do domu pijany i dotkliwie ją pobił. Poinformowała, że następnie poćwiartowała go, a jego szczątki zakopała na polu, nieopodal domu.
Sprawę bada rosyjska komisja śledcza, która wykonała rekonstrukcję wydarzenia. W tym samym czasie służby znalazły w ogrodzie pozostałe szczątki mężczyzny. Kobiecie grozi maksymalnie 10 lat więzienia.