De Niro pojawił się na scenie New York’s Radio City Music Hall, by zapowiedzieć występ Bruce'a Springstina. Nie poprzestał jednak na tym i zadeklarował: „Zamierzam powiedzieć jedną rzecz. Je*** Trumpa”. „The Guardian” podkreśla, że słowa aktora spotkały się z żywiołową reakcją publiczności. Gdy oklaski umilkły, De Niro kontynuował: „Koniec z mówieniem: Precz z Trumpem. Teraz tylko: Piep***ć Trumpa”. Następnie przeszedł do zaplanowanej wcześniej zapowiedzi Springsteena. Mimo że show było transmitowane na żywo, CBS dzięki lekkiemu opóźnieniu była wstanie wyciszyć niecenzuralne słowa aktora.
De Niro kontra Trump
Robert De Niro dał się poznać jako zaciekły krytyk Donalda Trumpa jeszcze w trakcie kampanii prezydenckiej. Aktor zasłynął nagraniem, w którym zapowiedział, że uderzy polityka w twarz. – Jest porażająco głupi. Jest gnojkiem, psem, świnią, jest oszustem. Jest g******** artystą, zakutym łbem, który nie ma pojęcia, o czym mówi. Nie odrabia swojej pracy domowej, na niczym mu nie zależy, myśli, że ogrywa społeczeństwo, bo nie płaci podatków; jest idiotą – mówił hollywoodzki aktor o Donaldzie Trumpie.
Czytaj też:
Robert De Niro deklarował, że chce uderzyć Trumpa w twarz. Co mówi, gdy ten został prezydentem?