Dwutlenek tytanu (TiO2) nie jest znanym składnikiem żadnej normalnej tkanki ludzkiej. Nasz organizm ma mnóstwo soli i pierwiastków metalicznych takich jak sód, potas, wapń, żelazo i magnez, a także mniejszych ilości innych pierwiastków metalicznych, takich jak kobalt lub molibden, jednak nie tytan.
Naukowcy zaobserwowali podczas pilotażowych badań, że jest zależność pomiędzy obecnością kryształków dwutlenku tytanu w trzustkach pacjentów a cukrzycą typu 2. Po przebadaniu próbek tkanek trzustki, które pobrano wcześniej od 11 dawców – 8 diabetyków i 3 zdrowych osób – okazało się, że u wszystkich, którzy cierpieli na cukrzycę mieli w swoich organizmach pozostałości dwutlenku tytanu. Trzustki zdrowych osób były od niego wolne. W związku z tym główny autor badań prof. Adam Heller stwierdził, że możliwe jest, iż cukrzyca typu 2. wywoływana jest chronicznym stanem zapalnym trzustki, który powoduje z kolei obecność dwutlenku tytanu.
W połowie XX wieku biały pigment z dwutlenku węgla zastąpił wysoko toksyczne pigmenty na bazie ołowiu. Stał się najczęściej stosowanym białym pigmentem w farbach, żywności, lekach, pastach do zębów, kosmetykach, plastiku i papierze. W rezultacie roczna produkcja dwutlenku tytanu wzrosła od 1960 roku o 4 miliony ton.
Kontynuacja badań
Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że liczba osób chorych na cukrzycę zwiększyła się czterokrotnie w ciągu ostatnich czterech dekad. Obecnie choroba ta dotyka około 425 milionów ludzi na całym świecie. Wciąż za główne czynniki prowadzące do wzrostu przypadków zachorowań na cukrzycę uważane są otyłość i starzejąca się populacja. Teraz badania Hellera sugerują, że odpowiedzialne za to może być także zwiększone stosowanie dwutlenku tytanu. Naukowiec zaznaczył, że badanie zostanie powtórzone teraz na większej próbce. – Rozpoczęliśmy już badania na większą skalę. Nasza praca się jeszcze nie skończyła – podkreśla.