Dopiero co opadły emocje po ślubie księcia Harry'ego i Meghan Markle, a w brytyjskiej rodzinie królewskiej szykuje się kolejna wielka uroczystość. Już 9 lipca najmłodszy syn Kate Middleton i księcia Williama - książę Louis - przyjmie sakrament chrztu. Ceremonia odbędzie się w kaplicy Pałacu Świętego Jakuba, w której wcześniej do sakramentu przystąpił książę George. Msza ma rozpocząć się około godziny 16 i potrwać niecałą godzinę. Celebrować będzie ją arcybiskup Cantenbury. Po ceremonii William i Kate wraz dziećmi i najbliższą rodziną mają udać się do posiadłości Anmer Hall w Norfolk. Na chwilę obecną nie wiadomo, kto zostanie rodzicami chrzestnymi Louisa Arthura Charlesa. W mediach pojawiło się wiele spekulacji, że rola matki chrzestnej mogłaby zostać powierzona Meghan Markle, jednak specjaliści zajmujący się brytyjską rodziną królewską twierdzą, że jest to mało prawdopodobny scenariusz. Przewidują, że może to być była niania Tiggy Pettifer lub prywatny sekretarz księcia Miguel Mead. Jedną z kandydatek jest również Laura Lopes, córka Camilli z poprzedniego małżeństwa.
Galeria:
Pierwsze zdjęcia księcia Louisa. Zwróciliście uwagę na ubranka?
Narodziny trzeciego dziecka Williama i Kate
Urodzony w poniedziałek 23 kwietnia synek Kate i księcia Williama ważył 3,8 kg. Na świat przyszedł około 11:00 przed południem. Poród, który odbył się w szpitalu św. Marii w zachodnim Londynie przebiegał bez komplikacji. Kate i William są już rodzicami 4-letniego synka George'a i 2-letniej córeczki Charlotte. Na miejscu porodu obecny był książę William. Pałac Kensington napisał w oświadczeniu, że królowa Elżbieta II i reszta rodziny królewskiej byli zachwyceni wiadomością o narodzinach trzeciego dziecka pary książęcej. Gratulacje złożyła również premier Wielkiej Brytanii Theresa May. Zaledwie kilka godzin po porodzie Kate i William wyszli przed szpital ze swoim nowo narodzonym synkiem. Pozowali do zdjęć i pozdrawiali tłumy Brytyjczyków, które zgromadziły się pod szpitalem św. Marii.
Czytaj też:
Wpadka Meghan Markle na Royal Ascot. Żona księcia Harry'ego złamała ważną zasadę