– Celem jest podniesienie świadomości społecznej (...) Dzisiaj zmagamy się z kostkami brukowymi rzuconymi w witryny sklepowe. Co będzie jutro? Każdy się o to boi i wszystkich to denerwuje. Oczywiście, nie wymagamy, aby policjant stał pod każdym sklepem mięsnym. Ale służby znają tych wegańskich ekstremistów i powinny podjąć jakieś działania – tłumaczy Jean-François Guihard.
Przewodniczący Francuskiej Konfederacji Rzeźników w rozmowie z „Le Parisien” powiedział, że najczęściej ataków dokonują zamaskowani ludzie i nazwał to „tchórzliwymi aktami przemocy”. Podkreślił, że znacznie częściej atakowane są małe sklepy, a nie wielkie supermartkety czy strzeżone rzeźnie. Jego zdaniem najbardziej zagrożeni są właściciele małych firm, zatrudniający kilku pracowników.
Guihard podkreślił, że szanuje wegan i ich wybór dotyczący niejedzenia mięsa. – Prosimy tylko o to, żeby szanowali nasz zawód i naszych klientów. Weganie jednak są wciąż w mniejszości – dodał.