Kim Dzong Un nie miał czasu dla sekretarza stanu USA. Był zajęty doglądaniem ziemniaków?

Kim Dzong Un nie miał czasu dla sekretarza stanu USA. Był zajęty doglądaniem ziemniaków?

Kim Dzong Un
Kim Dzong Un Źródło: Newspix.pl / ABACA
Przywódca Korei Północnej w ubiegłym tygodniu nie znalazł nawet chwili na rozmowę z sekretarzem stanu USA, który specjalnie dla niego przyleciał do Azji. We wtorek media tego kraju pogłębiły afront wobec Amerykanów, informując o wizycie Kima na plantacji ziemniaków.

Mike Pompeo przebywał w Korei Północnej od piątku do soboty (6-7 lipca). Miał kontynuować negocjacje dotyczące m.in. denuklearyzacji Korei. Historyczne porozumienie zawarte przed miesiącem pomiędzy Donaldem Trumpem i Kim Dzong Unem nie znalazło jednak swojego ciągu dalszego. Z niejasnych powodów Kim nie spotkał się z sekretarzem stanu USA. Amerykański polityk porozmawiał jedynie z prawą ręką koreańskiego przywódcy – Kim Yong Ch'olem.

Po powrocie do kraju Pompeo przekonywał, że zaliczył postęp w rozmowach, jednak oficjalny komunikat Ministerstwa Spraw Zagranicznych Korei Północnej nazwał jego żądania „jednostronnymi i gangsterskimi”. Sytuację starał się ratować Donald Trump, który na Twitterze wyraził „pewność”, że Kim zachowa się honorowo i będzie trzymał się ich ustaleń dotyczących rozbrojenia.

twitter

We wtorek 10 lipca koreańskie media podały obszerną relację z wizyty Kim Dzong Una na prowincji. Ze słów Kim Yong Ch'ola można było wywnioskować, że musiała ona się odbyć w ubiegłym tygodniu. Tym samym, w którym przywódca kraju nie miał czasu dla jednego z najważniejszych polityków USA. Z relacji mediów dowiadujemy się, że Kim Dzong Un przebywał na polu ziemniaków, oglądając przyszłe zbiory i udzielając rad dotyczących pielęgnowania upraw.


Czytaj też:
Burmistrz Londynu wydał zgodę. Latający „Dzidziuś Trump” przywita prezydenta USA

Źródło: South China Morning Post