Jak podaje „Le Parisien”, do katastrofy doszło 10 lipca wieczorem. W pobliżu Abidżanu, czyli stolicy Wybrzeża Kości Słoniowej, rozbił się śmigłowiec typu Gazela należący do francuskich sił zbrojnych. Na pokładzie maszyny, która zderzyła się z ziemią na terenie wioski Modeste, znajdowało się dwóch żołnierzy. Jeden z nich zginął, drugi jest ranny.
Przyczyny nieznane
Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane. „Le Parisien” przypomina, że francuskie siły zbrojne liczą w WKS liczą 950 wojskowych i są wykorzystywane w ramach operacji „Barhane” do walki z grupami dżihadystów w Sahelu, czyli regionie rozciągającym się od Senegalu po Sudan, przez m.in. Somalię, Mali i Erytreę.
To nie pierwszy wypadek w pobliżu Abidżanu. W październiku 2017 roku krótko po starcie z lotniska w stolicy WKS rozbił się samolot transportowy, na którym przewożono ładunek należący do francuskiej armii. Proces podrywania An-26 do lotu odbywał się w trudnych warunkach atmosferycznych, pracę pilotów utrudniała burza i silny deszcz. Jak podawał portal dakar-echo.com, w wyniku tej katastrofy zginęły trzy osoby.
Czytaj też:
Katastrofa samolotu w RPA. Co najmniej 19 osób rannych