Jako pierwszy o propozycji Donalda Trumpa mówił prezydent Bułgarii Rumen Radew. Przekazał, że Trump przemawiał jako pierwszy na zamkniętej sesji NATO, rzucił, że "nowa bariera powinna wynosić 4 procent". – Powiedział to i potem po prostu sobie poszedł – przekazał Radew. – Wszyscy przywódcy byli skonsternowani, ponieważ każdy myślał, co oznaczają te cztery procenty i na ile prezydent Trump był poważny, stawiając taki warunek – opowiadał prezydent Bułgarii.
Agencja Reutera skontaktowała się w tej sprawie z przedstawicielem Białego Domu. Anonimowa osoba przekazała, że uwaga prezydenta rzeczywiście padła, jednak nie była propozycją formalną.
Sprawę komentował szef Sojuszu Jens Stoltenberg. – Najpierw powinniśmy dotrzeć do celu 2 procent PKB – podkreślił. Dodał, że ośmiu z 29 sojuszników osiągnęło już ten cel.
Agencja Reutera podaje, że według danych NATO Stany Zjednoczone wydały w ubiegłym roku 3,57 proc. na obronę.
Czytaj też:
Budowa zamku w Puszczy Noteckiej. Mamy komentarz właściciela inwestycji