O tej sprawie informowaliśmy w lutym. 23-letnia Tayler Boncal została aresztowana pod zarzutem kontaktów seksualnych z jednym z uczniów. Teraz „New Britain Herald” poinformował, że sprawa byłej nauczycielki dobiega końca, ponieważ w ubiegłym tygodniu przyznano jej przyspieszoną rehabilitację prawną.
Objęcie programem
Co oznacza to w praktyce? Boncal została objęta specjalnym programem. Do lipca 2020 roku nie może podjąć pracy, która wiązałaby się z kontaktem z uczniami. Nie może też pracować w coachingu czy nauczać w jakikolwiek inny sposób. Zakazano jej także kontaktu z uczniem, z którym miała romans. Jeśli spełni te wszystkie wymagania, to jej sprawa zostanie anulowana właśnie w 2020 roku.
23-letnia Tayler Boncal została aresztowana w lutym 2018 roku pod zarzutem trzech napaści seksualnych. Według „Daily Mail” kobieta pracowała w Conard High School w West Hartford od momentu, gdy sama ukończyła tę szkołę. Później zatrudniono ją na stanowisku asystentki i nauczycielki jednego z przedmiotów. Z 18-letnim uczniem Boncal po raz pierwszy miała spotkać się w grudniu. Chłopak rzekomo poprosił o jej numer telefonu i zaczęli wymieniać wiadomości. Z ustaleń policji wynika, że później „uprawiali seks w jej domu co najmniej cztery razy, między 25 grudnia a 11 stycznia”.
Romans pracownicy szkoły z 18-latkiem wyszedł na jaw 12 stycznia, kiedy jeden z uczniów powiedział o sprawie dyrektorowi. 18-latek został wezwany na przesłuchanie i początkowo wszystkiemu zaprzeczał. Z kolei Boncal, po złożeniu zeznań udała się na przymusowy urlop. Policja twierdzi, że 22-latka bardzo emocjonalnie podchodzi do relacji z uczniem. Miała stwierdzić, że go kocha. Kobieta została aresztowana, jednak w ubiegłym tygodniu wyszła na wolność po wpłaceniu kaucji. „Daily Mail” podaje, że w obronie kobiety stanęli rodzice 18-latka, którzy nie chcą, by nauczycielka miała kłopoty.
Czytaj też:
Nauczycielka pozowała w kostiumie kąpielowym. Wyrzucono ją ze szkoły