„Las Vegas Review-Journal” podaje, że pozwy zostały złożone w piątek w sądach federalnych stanów Nevada i Kalifornia. Prawnicy reprezentujący firmę MGM Resorts International, właściciela hotelu w Las Vegas, chcą w ten sposób uniknąć potencjalnych pozwów o odszkodowania od ofiar strzelaniny.
Przekonują, że firma nie może być odpowiedzialna za żadne przypadki śmierci, zranienia bądź innych szkód, do których doszło 1 października 2017 roku. „Powodowie nie ponoszą żadnej odpowiedzialności wobec pozwanych” – twierdzi MGM Resorts International. Jako ewentualny podmiot, od którego można domagać się odszkodowania, wskazuje firmę, która ochraniała hotel i imprezę.
Rzecznik MGM Resorts International podkreśla, że hotelarze nie chcą od ofiar żadnych pieniędzy, a wręcz współczują im. – Latami ciągnące się sprawy sądowe i przesłuchania nie leżą w interesie ofiar, społeczności i tych, którzy wciąż leczą rany – tłumaczyła Debra DeShong. Oburzenie posunięciem MGM Resorts International wyrazili prawnicy reprezentujący ofiary. Robert Eglet, adwokat kilku poszkodowanych w strzelaninie określił je mianem „odrażającego” i „niemal nieetycznego”.
Czytaj też:
Strzelając z okna, zabił 58 osób. Policja „wbrew procedurom” ujawnia zdjęcia