Rekin zaatakował dzieci w Nowym Jorku. To pierwszy taki przypadek od 70 lat

Rekin zaatakował dzieci w Nowym Jorku. To pierwszy taki przypadek od 70 lat

Rekin, zdj. ilustracyjne
Rekin, zdj. ilustracyjne Źródło: Newspix.pl / cherylvb
Dwoje dzieci zostało zaatakowanych mniej więcej w tym samym czasie na plażach Long Island i Fire Island – oddalonych od siebie o kilka kilometrów. Był to pierwszy atak rekina w tym miejscu od 1948 roku.

Policja podała, że prowadzi dochodzenie w sprawie dwóch osobnych incydentów, które miały miejsce w środę na dwóch plażach, oddalonych od siebie o mniej niż pięć mil. 12-letnia dziewczynka ma ślad ugryzienia, którego dokonać mogła „duża ryba”. Lola Pollina powiedziała, że gdy poczuła ostry ból stała w wodzie do pasa. – Coś koło mnie przepłynęło, poczułam ból i zobaczyłam płetwę, ale nie wiem, jak ją opisać. Zauważyłam, że moja noga jest cała zakrwawiona – mówiła dziewczynka na konferencji prasowej.

Do szpitala zabrany został niemal w tym samym czasie 13-letni chłopiec, który ugryziony został podczas gdy pływał na desce surfingowej. Z jego rany lekarze wyjęli ząb rekina, który został przekazany do analizy. Świadkowie twierdzą, że na 13-latka rzucił się drapieżnik o długości około 60 centymetrów. Wszystko wskazuje na to, że mógł to być żarłacz brunatny.

We wcześniejszych latach udokumentowano mniej niż tuzin takich ataków. Ostatni z nich miał miejsce w 1948 roku. Demokratyczny gubernator Andrew Cuomo wydał oświadczenie, w którym powiedział, że zlecił przeprowadzenie dochodzenia w sprawie ataków rekinów. – Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby chronić plażowiczów i zapewnić bezpieczeństwo – zaznaczył.

W piątek rekin zaatakował mężczyznę w wodach na północy Florydy. Kilka minut później służby zostały wezwane do 17-latka, który zaatakowany został przez rekina około milę dalej.

Źródło: The Independent