O tej historii napisała matka nastolatka na Facebooku. 17-letni Michael Dumas w drugiej połowie czerwca wraz z trójką przyjaciół pojechał na plażę w Pompano Beach na Florydzie. Tam dla zabawy został przysypany piaskiem. To skończyło się dla niego poważnymi komplikacjami. Okazało się, że na plaży bytowały pasożytnicze tęgoryjce, które wpełzły pod skórę stopy Michaela. Znajomi nastolatka także zostali zainfekowani. Przypadek 17-latka był jednak najpoważniejszy, ponieważ nastolatek zmagał się z infekcją przez miesiąc.
Post ku przestrodze
Dumas był leczony antybiotykami, lekami przeciwpasożytniczymi oraz sterydami. Kelli Mulhollen Dumas wyjaśniła, że zapłaciła ponad 1300 dolarów za leczenie syna. Matka nastolatka zaznaczyła, że opublikowała post na Facebooku ku przestrodze innych osób odpoczywających na plaży. – On cierpi, a to jest okropne. Nigdy nie przysypujcie się piaskiem i nie pozwalajcie na to dzieciom – dodała.
Kobieta zaznaczyła także, że rozmawiała z przedstawicielami departamentu zdrowia w Pompano Beach. Powiedziano jej, że „każdy wie, że trzeba nosić buty na plaży ze względu na występowanie pasożytów”. – Powiedziałam im, że nie każdy o tym wie – dodała.
Czytaj też:
71-latek zmarł po zjedzeniu ostryg. Winna bakteria
Stopa nastolatka zainfekowana przez tęgoryjca