Trzech dziennikarzy, najprawdopodobniej Rosjan, zginęło w zasadzce w Republice Środkowoafrykańskiej. Rosyjskie MSZ potwierdziło, ze jest w kontakcie z lokalnymi władzami, aby ustalić tożsamość mężczyzn.
Ciała dziennikarzy, według doniesień medialnych, znaleziono na drodze w pobliżu centralnego miasta Sibut. Nie jest jasne, kto stoi za atakiem, jednak w tym miejscu działa wiele aktywnych bojówek. Kraj ten doświadczył konfliktów etnicznych i religijnych od czasu powstania w 2013 roku.
Burmistrz Sibut, cytowany przez agencję prasową AFP przekazał, że trzej mężczyźni zginęli około godziny 22:00 czasu lokalnego w poniedziałek. Kierowca przeżył atak.
Stacja Russian TV podała, że grupa tworzyła film dokumentalny o rosyjskiej najemników Wagner, o której mówi się, że jest aktywna w Republice Środkowoafrykańskiej.
Czytaj też:
Skandal w Alaska Airlines. Gejów rozsadzono, by heteroseksualna para mogła siedzieć razem?
Źródło: BBC