Choć prawo zezwalające na procedurę „wspomaganej śmierci” niezależnie od wieku pacjenta obowiązuje w Belgii od 2014 roku, to przez dwa lata nikt nie zdecydował się na skrócenie życia dziecka. O pierwszym przypadku informowaliśmy we wrześniu 2016 roku, kiedy to eutanazji został poddany 17-letni chłopak cierpiący na dystrofię mięśniową Duchenne'a. Przewodniczący Belgijskiego Federalnego Komitetu ds. Kontroli i Oceny Eutanazji (CFCEE), doktor Wim Distelmans mówił wówczas o „fizycznym bólu nie do zniesienia”.
Troje dzieci
„Washington Post” publikuje dane za okres do 31 grudnia 2017 roku, z których wynika, że kontrowersyjna procedura została zastosowana w przypadku jeszcze dwojga innych dzieci. W raporcie CFCEE opublikowanym 17 lipca mowa jest o 9-letnim pacjencie z guzem mózgu i 11-letnim dziecku chorym na mukowiscydoizę. – Widziałem cierpienie psychiczne i fizyczne, które było tak przejmujące, że myślałem, że zrobiliśmy dobrą rzecz – komentował śmierć dzieci Luc Proot, członek komisji która decydowała o przeprowadzeniu eutanazji.
Warto podkreślić, że szczególnie kontrowersyjny może wydawać się przypadek dziecka chorego na mukowiscydozę. Wprawdzie ta wrodzona choroba układu oddechowego jest nieuleczalna i śmiertelna, ale dzięki nowoczesnym terapiom pacjenci dożywają 30 i więcej lat, ciesząc się przy tym stosunkowo wysoką jakością życia. Amerykańska Cystic Fibrosis Foundation prognozuje, że średnia długość życia obecnie diagnozowanych osób będzie wynosiła w USA około 43 lat.
Eutanazja w Belgii - jaka jest procedura?
Eutanazję dziecka w Belgii poprzedza kilkuetapowa procedura. Po tym, jak małoletni pacjent złoży w formie pisemnej oświadczenie o woli poddania się eutanazji, poddawany jest badaniom z udziałem psychologów dziecięcych. Badają oni m.in. iloraz inteligencji dziecka i jego ogólny stan psychiczny, by ocenić, czy chory podjał tę decyzję samodzielnie. Realizację żądania dziecka mogą uniemożliwić rodzice.
W kolejnym kroku pacjentem zajmuje się 6-osobowy zespół lekarzy, którzy muszą zweryfikować, czy dziecko znajduje się w „sytuacji medycznej niedającej nadziei, której towarzyszy stałe i nieznośne cierpienie, którego nie można załagodzić, a które w krótkim czasie spowoduje śmierć”. Jeżeli członkowie komisji dopuszczającej do eutanazji różnią się w osądzie sytuacji, odbywa się głosowanie. „WP” podkreśla jednak, że zdarza się to niezwykle rzadko. W latach 2016-2017 w Belgii przeprowadzonych zostało 4 337 eutanazji. W większości przypadków chodziło o osoby dorosłe, nieuleczalnie chore na raka.
Kto może się poddać eutanazji w Belgii?
Przeprowadzenie eutanazji na osobie niepełnoletniej jest w Belgii możliwe od 2014 roku. Wówczas to w kraju zostało wprowadzone prawo dające możliwość „wspomaganej śmierci” w przypadku dzieci w każdym wieku i jest to jedyny kraj, który dopuszcza taką ewentualność. W sąsiedniej Holandii granicę wieku ustanowiono na 12 lat.
W przypadku osób nieletnich konieczna jest zgoda prawnych opiekunów, a "aktywną pomoc w umieraniu" mogą oni uzyskać jedynie, gdy cierpią na nieuleczalną chorobę. Niezbędnym etapem jest opinia psychologa, który musi ocenić, czy dana osoba może świadomie podjąć decyzję o śmierci i czy jest zdolna do trzeźwego osądu. Taki zapis wyłącza spod obowiązywania prawa do eutanazji niemowlęta i nieletnich chorych psychicznie.Eutanazja jako taka jest legalna w Belgii od 2002 roku. W latach 2003-2013 w Belgii przeprowadzone zostały 8 752 zabiegi eutanazji.
Czytaj też:
Dziewczyna wylała na niego kwas siarkowy. Poddał się eutanazji