„Katastrofalnie zły” stan zdrowia głodującego Ołeha Sencowa. „Koniec jest blisko”

„Katastrofalnie zły” stan zdrowia głodującego Ołeha Sencowa. „Koniec jest blisko”

Ołeh Sencow
Ołeh Sencow Źródło: Wikipedia / By Antonymon - Praca własna, CC BY-SA 4.0
Dramatyczne doniesienia na temat głodującego w kolonii karnej w Rosji Ołeha Sencowa. Kuzynka ukraińskiego reżysera na Facebooku przekazała najnowsze informacje dotyczące jego stanu zdrowia, który ma być „katastrofalnie zły”.

Natalia Kapłan, kuzynka Ołeha Sencowa napisała na , że otrzymała od niego list przekazany przez adwokata. Wynika z niego, że więziony mężczyzna praktycznie nie wstaje. Miał również stwierdzić, że „koniec jest blisko”, co miało oznaczać zbliżającą się śmierć.

Z relacji kuzynki Sencowa wynika, że mężczyzna jest odcięty od informacji ze świata. Zastanawia się też, czy ktoś interesuje się jeszcze jego głodówką w kolonii karnej. Miał zostać przewieziony do cywilnego szpitala, ale odmówił, ponieważ twierdził, że nie przeżyje transportu. „W szpitalu cywilnym w Łabytnangi był prześladowany nawet bardziej niż w więzieniu” – podkreśliła Kapłan, powołując się na słowa Ołeha.

facebook

Kim jest Ołeh Sencow?

Ołeh Sencow został skazany w 2015 roku za rzekome działania terrorystyczne na Krymie. Obecnie przesiaduje w kolonii karnej w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, gdzie zgodnie z wyrokiem sądu ma spędzić 20 lat. Ołeh Sencow nie przyznaje się do winy.

Ukrainiec prowadzi głodówkę od maja tego roku. Domaga się uwolnienia z rosyjskich więzień ponad 60 osób pochodzenia ukraińskiego, które są więźniami politycznymi. Pełnomocnik reżysera już w czerwcu wskazywał, że jeśli Ołeh nie zacznie szybko przyjmować płynów lub posiłków, pojawi się zagrożenie dla jego życia. Dmitrij Dinze przekazał, że filmowiec jest bardzo osłabiony i zaczął tracić zęby. Lekarze mieli go również ostrzec przed możliwymi problemami z nerkami oraz poważnym uszkodzeniem organów wewnętrznych.

Czytaj też:
Steven Seagal z misją od Władimira Putina. Ma wzmacniać więzi Rosji i USA

Źródło: WPROST.pl / Facebook Natalia Kapłan