Szwedzka policja poinformowała o podpaleniach w Göteborgu, Malmö i Helsingborgu. W pożarach zostało zniszczonych około 80 pojazdów. W dwóch przypadkach kamery monitoringu zarejestrowały grupy ubranej na czarno, zamaskowanej młodzieży. Chuligani nie tylko podpalali pojazdy, ale też rzucali kamieniami w interweniujących funkcjonariuszy policji. Największą grupę około 40 osób zaobserwowano w Trollhättan na północ od Göteborga. Obecnie śledczy badają więc, czy wieczorne podpalenia w różnych miejscach kraju były ze sobą związane.
twittertwitter
Wszystkie pożary ugaszono jeszcze przed północą, a szwedzkie służby medyczne zapewniają, że nikt nie został ranny w wyniku wczorajszych wydarzeń. - Choć większość pożarów dzieli od siebie krótka przerwa, nie możemy wykluczyć, że są one ze sobą powiązane. Dokładnie zbadamy tę sprawę - komentował całe zamieszanie przedstawiciel policji. Media opisujące podpalenia zwracają uwagę, że seria podpaleń może mieć coś wspólnego ze zbliżającymi się w Szwecji wyborami, które odbędą się już za trzy tygodnie.
twitterCzytaj też:
Szwecja. Neonazista złapany na planowaniu zabójstwa dziennikarzy