Jak donosi BBC, do wypadku doszło we wtorek około godz. 7:30 czasu lokalnego. Samochód wjechał w bariery ochronne ustawione przed budynkiem brytyjskiego parlamentu w Londynie. Na miejscu zdarzenia pojawiły się od razu służby ratunkowe, strażacy oraz policjanci. Krótko po incydencie aresztowano kierowcę auta.
Wjechał celowo?
Według relacji mediów, mężczyzna kierujący autem wjechał także w grupę rowerzystów. Policja przekazała, że stan osób rannych w tym zdarzeniu nie zagraża ich życiu. Z kolei funkcjonariusze Scotland Yardu nie chcą spekulować, czy wypadek to przejaw terroryzmu. Świadkowie zeznali jednak, że samochód celowo wjechał w cyklistów. Służby podjęły decyzję o zamknięciu stacji metra Westminster, a część ulic wokół Parliament Square oraz Victoria Tower Gardens zostało ogrodzonych. Kordon policyjny otoczył teren incydentu, z którego wyproszono osoby postronne.
Jeden ze świadków rozmawiających z BBC relacjonował, że kierowca najpierw wjechał w rowerzystów stojących na skrzyżowaniu ze światłami, a później uderzył w bariery przy parlamencie. Nie przekazano jeszcze, kim był mężczyzna odpowiedzialny za incydent. Nagrania i zdjęcia z miejsca zdarzenia pokazują, że policjanci prowadzili w kajdankach czarnoskórego mężczyznę w średnim wieku.
twitterCzytaj też:
Polka pobita w Wielkiej Brytanii podczas spaceru z dziećmi