Kilka dni temu policja z Taos w Nowym Meksyku zatrzymała pięć osób (dwóch mężczyzn i trzy kobiety), które mieszkały w prowizorycznym obozie na pustkowiu. Jeden z zatrzymanych - Siraj Wahhaj - był poszukiwany listem gończym. Pozostali są według agencji Reutera dziećmi jednego z prominentnych aktywistów muzułmańskich. Na terenie obozu znaleziono dzieci w wieku od 1 do 15 lat. Jak podaje CBS News, były wygłodzone, brudne i znajdowały się w skandalicznych warunkach. Nie wiadomo, dlaczego były przetrzymywane w budynkach, w których nie było elektryczności i bieżącej wody. Ofiary nie miały dostępu do jedzenia.– Jestem policjantem od 30 lat, nigdy nie widziałem czegoś takiego – przyznał szeryf hrabstwa Taos Jerry Hogrefe w rozmowie z ABC News. – Dzieci były wychudzone, widać było wszystkie żebra. Bardzo się bały – dodał.
W kolejnych dniach śledczy poszukiwali 3-letniego syna jednego z zatrzymanych mężczyzn, którego nie było wśród znalezionych dzieci. Wyniki śledztwa okazały się szokujące. Ciało chłopca zostało pochowane na terenie obozu. Jeden z odnalezionych chłopców zeznał, że miał usłyszeć od opiekunów, że 3-latek powróci na ziemię jak Jezus i pokaże im miejsca, które są niegodne i powinny zostać zaatakowane. Według nastolatka chłopiec zginął podczas rytuału religijnego, w czasie którego wypędzano z dziecka demony. Agent FBI Travis Taylor przekazał, że syn Wahhaja zeznał, iż 3-latek w pewnej chwili przestał oddychać i stracił przytomność, jednak ojciec nadal recytował wersety w Koranu trzymając go w objęciach.
Siraj Wahhaj, Lucas Morton, Jany Leveille, Subhannah Wahhaj i Hujrah Wahhaj stanęli już przed sądem. Żadna z osób nie przyznaje się do postawionych 11 zarzutów znęcania się nad dziećmi. Sędzia stanowa podjęła decyzję o wyznaczeniu kaucji w wysokości 20 tysięcy dolarów za każdą z osób oraz zastosowaniu aresztu domowego i założeniu elektronicznych bransolet. W więzieniu pozostanie jedynie Siraj Wahhaj. Pełnomocnicy oskarżonych twierdzą, że prokuratura i sąd chcą ich ukarać za bycie Afroamerykanami i wyznawanie islamu.
Czytaj też:
Poseł PiS wygrał z żoną w sądzie. „Kto pomodli się za nią o jej zdrowie psychiczne?”