Samolot z Dubaju wylądował na lotnisku Johna F. Kennedy'ego o godzine 9:20. Centers for Disease Control and Prevention (agencja rządu federalnego Stanów Zjednoczonych wchodząca w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej) poinformowała, że zgłoszono, iż źle się czuje około 100 pasażerów. W sumie w samolocie znajdowało się 521 osób. Z kolei linie lotnicze Emirates informowały od początku o 10 chorych osobach. Podano, że zostały już one zbadane przez służby medyczne.
twittertwitter
Około godziny 10:00 Eric Phillips, rzecznik burmistrza Billa de Blasio, poinformował na Twitterze, że 10 osób zostało zabranych do szpitala Jamaica Hospital Medical Center. W południe przekazał, że dodatkowych ośmiu pasażerów trafiło do szpitala, a 432 osoby kontynuują podróż.
Media podają, że pasażerowie mieli objawy takie jak kaszel i wymioty. Jedna z pasażerek samolotu przekazała, że chore osoby krztusiły się i wypluwały ślinę w różnych miejscach samolotu. Dodała, że pilot poinformował ich, że lądują na około 30 minut przed tym, jak wylądowali. Tuż po wylądowaniu samolot skierowany został na miejsce postoju, by mógł zostać zbadany przez władze lotniska.
Na razie nie wiadomo, co spowodowało chorobę pasażerów. Władze wszczęły dochodzenie w sprawie.
Czytaj też:
Muzycy wystąpili w koszulkach z napisem „konstytucja”. Poseł PiS chce wyjaśnień