Jak podaje „The Guardian”, w sobotę wieczorem w trakcie lotu okazało się, że mężczyzna potrzebuje pilnej pomocy medycznej. Ponieważ niemożliwe było udzielenie jej na pokładzie, podjęto decyzję o lądowaniu w Tuluzie. Tam czekała już karetka, która zabrała Brytyjczyka do szpitala. Niestety, wysiłki lekarzy nie pomogły i mężczyzna zmarł.
Śmierć mężczyzny potwierdziła rzeczniczka linii lotniczych Jet2. – Jesteśmy w kontakcie z francuskimi władzami w sprawie śmierci Brytyjczyka w Tuluzie. Wspieramy i otaczamy opieką jego rodzinę w tym trudnym dla niej czasie – oświadczyła z kolei przedstawicielka Foreign Office, odpowiednika naszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Czytaj też:
Małpia ospa w Wielkiej Brytanii. Potwierdzono pierwszy przypadek w historii