Po smierci pary turystów agencja wysłała do Egiptu swoich ekspertów, by na miejscu zbadali okoliczności tragedii. Już w zeszłym tygodniu biuro podróży Thomas Cook, które organizowało wyjazd, informowało, że w jedzeniu wykryto bakterie e.coli i gronkowca. Zdaniem biura podróży, te wyniki nie wyjaśniają jednak przyczyn zgonu pary turystów.
Nagła śmierć
Przypomnijmy, że 69-letni John Cooper oraz jego 63-letnia żona Susan z Burnley z Wielkiej Brytanii wybrali się na wakacje do hotelu Steigenberger Aqua Magic w egipskiej Hurghadzie. Para prowadziła zdrowy tryb życia i nie uskarżała się na jakiekolwiek problemy zdrowotne. Po kilku dniach w Egipcie turyści zaczęli się źle czuć. Mężczyzna próbował uzyskać pomoc lekarską, ponieważ miał problemy z ciśnieniem. Kiedy medycy przyjechali na miejsce, 69-latek już nie żył. Jego żona zemdlała i trafiła do szpitala. Jej życia także nie udało się uratować. W tym samym czasie w hotelu przebywała córka Brytyjczyków. Kelly Ormerod powiedziała w rozmowie z BBC, że okoliczności śmierci jej rodziców są podejrzane, ponieważ rodzice regularnie się badali i nie mieli żadnych problemów zdrowotnych. – Oboje mieli takie same objawy. Tata zmarł na moich oczach. Czy to nie dziwne, że dwoje zdrowych ludzi nagle zapada na takie same choroby? – zastanawiała się.
Inni też chorowali
Z ustaleń BBC wynika, że co najmniej 40 innych osób, które mieszkały w tym samym hotelu uskarżało się na problemy żołądkowe. Kiedy ta informacja wyszła na jaw, biuro podróży Thomas Cook podjęło decyzję o ewakuacji ponad 300 turystów. Zostali oni przeniesieni do innych hoteli w Hurghadzie i okolicach. Właściciel hotelu zaprzecza twierdząc, że żaden z gości nie uskarżał się na problemy ze zdrowiem. Tymczasem Sky News podało, że co najmniej 20 osób, które spędzały wakacje w hotelu Steigenberger Aqua Magic złożyły skargi na fatalne warunki panujące w tym miejscu.
Wkrótce po tym egipskie służby wydały oświadczenie, z którego wynikało, że śmierć brytyjskich turystów nastąpiła z przyczyn naturalnych. Urząd gubernatora Hurghady podał, że przyczyną śmierci mężczyzny było nagłe zatrzymanie pracy mięśnia serca i niewydolność oddechowa. Jego żona miała umrzeć z powodu zatrzymania krążenia i niewydolności oddechowej. Egipscy śledczy wykluczyli udział osób trzecich. Córka pary zapowiedziała, że będzie się starać o umiędzynarodowienie śledztwa, co w jej opinii pozwoli na poznanie prawdziwiej przyczyny śmierci rodziców.
Czytaj też:
19-letnia Brytyjka została zgwałcona na popularnej wyspie. Ostrzega turystów