Jak podaje brytyjska edycja „Huffington Post”, policja w Londynie opublikowała wizerunek młodego mężczyzny, który porwał syberyjskiego kota nazywanego Mr Muk. Do kradzieży pupila doszło w północnej części miasta. Z nagrań monitoringu wynika, że na Petherton Road nieznany mężczyzna podszedł do czworonoga stojącego przed domem, podniósł go i zaczął się oddalać. Ostatni raz złodzieja widziano na stacji Canonbury. Tam wsiadł do pociągu i odjechał w nieznanym kierunku.
Profil na Instagramie
Właścicielką Mr Muka jest Izabela Mnich, która do Londynu przyjechała z Katowic. W rozmowie z policjantami kobieta przekazała, że jej pupil posiada odpowiedni rodowód, a wartość rynkowa kotów syberyjskich sięga ponad 500 funtów.
Zwierzę zostało porwane 30 lipca i do tej pory nie natrafiono na jego ślad. Komunikat o kradzieży kota został kilka dni temu udostępniony w mediach. To może dziwić, ponieważ rzadko spotyka się tego typu informacje. Mr Muk nie dość jednak, że posiada rodowód, to jeszcze ma swój profil na Instagramie, a internauci oczarowani wyglądem czworonoga od czasu do czasu robią sobie z nim zdjęcia i publikują je w sieci.
instagramCzytaj też:
Ten kot przez nadwagę nie może wejść po schodach. Właściciele próbują go odchudzić i pokazują efekty
Mr Muk - kot, którego skradziono Polce mieszkającej w Londynie