Książę William zaliczył sporą wpadkę podczas spotkania z uczniami zorganizowanego w ramach otwarcia Japan House w Londynie. Przedstawicielowi brytyjskiej monarchii towarzyszył wicepremier Japonii Taro Aso. William podziwiał japońskie dzieła sztuki oraz spróbował tradycyjnych potraw. Spotkał się również z projektantami Haruna Yamadą i Hirokazu Kabayashim. Podczas lekcji jedzenia pałeczkami książę zapytał uczniów, czy zjedli już dużo chińskich potraw. W tym momencie przy stole zapadła niezręczna cisza.
Chwilę później wnuk królowej Elżbiety zrozumiał, że zaliczył wpadkę i przeprosił mówiąc, że oczywiści miał na myśli dania japońskie. Próbując zatrzeć złe wrażenie William przyznał, że on i Kate uwielbiają japońską kuchnię, a sushi to jeden z ich ulubionych przysmaków. Ekspert ds. etykiety podkreśla, że wypowiedź Williama była wyjątkowo niefortunna, od czasu inwazji w trakcie II wojny światowej Japonia i Chiny rywalizują ze sobą. – To była bardzo niefortunna wypowiedź. Całe szczęście, że książę szybko się zreflektował – dodaje.
To kolejna tego typu wpadka reprezentanta Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich tygodni. W połowie lipca minister spraw zagranicznych Jeremy Hunt powiedział publicznie, że jego żona Lucia Hunt jest Japonką. Tymczasem małżonka szefa brytyjskiego MSZ pochodzi z Chin.
Czytaj też:
Meghan Markle najlepiej ubraną gwiazdą 2018 r. Zobacz najlepsze stylizacje księżnej