Donald Trump w lipcu nominował konserwatywnego Bretta Kavanaugha na sędziego Sądu Najwyższego. Ten nie ma ostatnio najlepszych notowań. Wszystko za sprawą 51-letniej Christine Blasey Ford, która w ubiegłym tygodniu wyjawiła, że w latach 80. padła ofiarą przemocy seksualnej ze strony Kavanaugha. „The New York Times” podaje, że sędzia odrzucił te oskarżenia, a prezydent USA próbował zdyskredytować doniesienia 51-latki. W piątek napisał na Twitterze, że gdyby atak „był tak zły, jak ona twierdzi”, to Ford lub jej rodzice zgłosili by to odpowiednim służbom już 30 lat temu.
Doświadczenia internautów
Argument Trumpa nie spodobał się tysiącom ofiar molestowania seksualnego na całym świecie. Stworzono nowy hasztag #WhyIDidntReport, który w wolnym tłumaczeniu można rozumieć jako „Dlaczego tego nie zgłosiłam”. Jest to akcja podobna do ubiegłorocznego #MeToo, kiedy to osoby mające za sobą przykre doświadczenia związane z przemocą seksualną, dzieliły się swoimi historiami. Tym razem internauci, a są wśród nich głównie kobiety, wyjaśniają, dlaczego nie zgłaszali od razu, że padli ofiarą takich przestępstw.
20-letnia Caitlyn Leon przyznała, że czuła, że ludzie nie uwierzyliby jej, ponieważ była w związku z osobą, która ją molestowała. Z kolei 37-letnia Lerato Chondoma napisała, że wstydziła się, ponieważ piła alkohol na imprezie, podczas której padła ofiarą przemocy seksualnej. Abigail Hauslohner zdradziła, że mając 17 lat została zgwałcona przez przyjaciela. Nie zgłosiła tego, ponieważ jego rodzice byli bogatsi niż jej, a oprawca był uznawany przez wszystkich za dobrego ucznia.
Nie brakuje także zeznań mężczyzn. „Miałem cztery lata, a on powiedział, że mnie zabije” – napisał David Leavitt. „Nie zgłosiłem tego, ponieważ powiedziano mi, że nie mam wystarczających dowodów, by to udowodnić, a mógłbym tylko wywołać skandal. Miałem 18 lat” – zdradził Garrard Conley. Na Twitterze wciąż przybywa nowych relacji, a sprawa z pewnością szybko nie ucichnie. Post Trumpa doczekał się już 26 tys. „podań dalej” oraz 77 tys. komentarzy.
twitterCzytaj też:
Asia Argento odbija piłeczkę. Twierdzi, że to 17-latek molestował ją seksualnie