Niedawno informowano o zdiagnozowaniu pierwszego w historii Wielkiej Brytanii przypadku zarażenia człowieka wirusem małpiej ospy. Kilka dni później potwierdzono drugi przypadek zachorowania u osoby, która przebywała w szpitalu w Blackpool. Z najnowszych doniesień wynika, że trzecim chorym jest pracownik tego szpitala, który opiekował się zarażonym pacjentem. Miał wykonywać przy nim swoje obowiązki jeszcze przed wykryciem u niego wirusa. Potwierdził to przedstawiciel brytyjskiej służby zdrowia dr Nick Phin.
Pracownik zarażony wirusem został odizolowany, aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia kolejnych przypadków. Jest leczony w specjalistycznej klinice w Royal Infirmary w Newcastle. Lekarze są w kontakcie z rodziną zarażonego i starają się odnaleźć osoby, z którymi pracownik miał kontakt w ciągu 24 godzin od zauważenia wysypki na jego ciele.
Czym jest małpia ospa?
Małpa ospa to rzadka choroba wirusowa, która daje objawy podobne do zwykłej ospy, ale nie jest tak groźna. Jej przebieg jest zwykle łagodny, a chorzy dochodzą do siebie w ciągu kilku tygodni. W nielicznych przypadkach (od 1 do 10 proc.), jeśli nie zostanie podjęte odpowiednie leczenie, może dochodzić do powikłań a nawet śmierci.
Małpia ospa występuje zazwyczaj na terenie Afryki. Ludzie zarażają się nią od zwierząt takich jak wiewiórki czy małpy z gatunku mangaby. Do zarażenia może też dochodzić między ludźmi. Objawy to gorączka, ból głowy i mięśni, obrzęk węzłów chłonnych, dreszcze i wyczerpanie. W kolejnym etapie dochodzi bolesna wysypka, często z otwartymi ranami.
Czytaj też:
Małpia ospa w Wielkiej Brytanii. „Ofiary nie były ze sobą powiązane”