Jak podaje RMF FM, słowacka policja poszukuje obecnie świadków całego zdarzenia. – Policja bezkompromisowo ukarze tych aroganckich i bezmyślnych kierowców, którzy stworzyli zagrożenie dla innych uczestników ruchu i użyje wszystkich dostępnych przepisów, uprawnień i sankcji wobec nich – przekazał rzecznik policji w Żylinie Radko Morawcik. Z kolei komendant żylińskiej policji powiedział w rozmowie z RMF FM, że jako zabezpieczenie na poczet wyrządzonych szkód planowane jest zarekwirowanie samochodów, którymi jechali Polacy. 42-latek, który kierował porsche usłyszał już zarzuty. Grozi mu kara nawet 10 lat pozbawienia wolności. Pozostali dwaj polscy kierowcy w wieku 26 i 27 lat usłyszeli zarzut sprowadzenia zagrożenia na innych uczestników ruchu drogowego, za co według słowackiego prawa grozi kara od 6 miesięcy do trzech lat więzienia. – Policja będzie bezwzględna wobec tak bezmyślnych kierowców – podkreślił Radko Moravczik.
Tragiczny finał wyścigów samochodowych
Jak poinformowała słowacka policja do zdarzenia doszło na słowackiej „78” w okolicy Dolnego Kubina. Trzech Polaków – kierujących samochodami marki porsche, ferrari i mercedes, pędziło lewym pasem, mimo ciągłej linii, ścigając się. Droga nie miała pobocza. Na nagraniu jednego ze świadków zdarzenia widzimy, że kierujący Mercedesem zdążył wyprzedzić jadący przed nim samochód, kolejny za nim jechał lewym pasem kierujący żółtym ferrari, który już jednak ledwo zdążył uciec na prawy pas. Tego nie udało się już dokonać Polakowi za kierownicą porsche. Mężczyzna czołowo uderzył w Skodę Fabię. Na miejscu zginął 57-letni kierowca skody. Ciężko ranni zostali jego 50-letnia żona i 21-letni syn.