Nagranie z udziałem pracownika Dunkin' Donuts w Nowym Jorku opublikowano na Facebooku w niedzielę wieczorem i do tej pory zostało obejrzane ponad 3 miliony razy. Na filmiku pokazano bezdomnego mężczyznę śpiącego przy jednym ze stołów. W pewnym momencie podszedł do niego pracownik i wylał na niego wodę. – Ile razy mam ci mówić, żebyś przestał tu sypiać? – powiedział pracownik i zaczął grozić wezwaniem policji.
Zwolnienie pracownika
Okazuje się, że bezdomny to 25-letni Jeremy Dufresne, który sypia w okolicy i przychodzi do Dunkin' Donuts by ogrzać się i naładować telefon, który służy mu do rozmów z matką. Według doniesień medialnych nie sypia w lokalu, tylko w nim odpoczywa. W rozmowie z Syracause.com przyznał, że był zszokowany zachowaniem pracownika. – Złapałem moje rzeczy i wyszedłem – stwierdził. – Prawdopodobnie miał problemy osobiste – dodał pytany o przyczynę zachowania pracownika lokalu.
Przebywający w okolicy bezdomni zorganizowali w poniedziałek protest przed lokalem Dunkin' Donuts. W sieci ruszyła z kolei zbiórka pieniędzy dla Dufresne. Kimberly Wolak, która jest właścicielką sieciówki stwierdziła, że firma „była bardzo zaniepokojona zachowaniem pracownika zarejestrowanym na nagraniu”. Określiła, że było ono „sprzeczne z podstawowymi wartościami organizacji”. Dodała, że osoby zatrudniane w Donkin' Donuts są szkolone w zakresie sposobów komunikacji z bezdomnymi. Pracownik, który wylał wodę na 25-latka, został zwolniony.
Czytaj też:
Mężczyzna chciał kupić bezdomnemu posiłek w McDonald's. Obydwaj zostali wyrzuceni przez policję