Z informacji „Sunday Times” wynika, że w dowództwie brytyjskim narasta niepokój związany ze zbyt małym potencjałem wojskowym kraju. Analizy wskazują z kolei na zwiększające się w szybkim tempie zagrożenie ze strony Rosji i możliwość eskalacji napięcia między Moskwą a Zachodem. Widząc to, rząd wezwał do zwiększenia zdolności w zakresie wojny cybernetycznej, tak by możliwe było „wyłączenie świateł” na Kremlu.
Jak podaje „Sunday Times”, brytyjskie władze uznają, że dałoby im to więcej możliwości, w razie gdyby Putin zdecydować się na jeden z trzech możliwych scenariuszów. Są to:
-
zajęcie którejś z małych wysepek należących do Estonii, by przetestować solidarność NATO (zgodnie z art. 5 Paktu atak na jedno z państw sojuszniczych traktowany jest jak atak na wszystkie; wątpliwości co do tej zasady zgłaszał m.in. prezydent Donald Trump - red.),
-
interwencja w Libii w celu przejęcia kontroli nad rezerwami ropy naftowej i wywołania nowego kryzysu migracyjnego
-
użycie „nieregularnych wojsk” (może chodzić o tzw. zielone ludziki - red.) do ataku na brytyjskich żołnierzy lub w celu zagrożenia lotnictwu Wielkiej Brytanii.
W ten weekend 5500 żołnierzy brytyjskich bierze udział w największych od dekady ćwiczeniach wojskowych, prowadzonych na pustyni w Omanie. Celem manewrów jest zwiększenie gotowości m.in. do wojny hybrydowej, gdyby Putin ponownie chciał skorzystać ze scenariusza krymskiego. W ćwiczenia, które kosztowały Londyn 100 mln funtów, zaangażowano ponadto 200 pojazdów opancerzonych, sześć okrętów wojennych i osiem myśliwców wielozadaniowych Typhoon.
„Wyłączyć światła w Moskwie”
Informatorzy "Sunday Times" twierdzą jednak, że spotkania planistyczne na szczytach brytyjskiej władzy prowadzą do wniosku, że to broń cybernetyczna daje Wielkiej Brytanii największe szanse na odparcie agresji Moskwy.
– Gdyby zatopili nasz lotniskowiec za pomocą torpedy z głowicą nuklearną, jak byłaby nasza odpowiedź? Nie dysponujemy niczym pomiędzy zatopieniem ich okrętu podwodnego a zrzuceniem bomby atomowej na północną część Kamczatki. Dlatego właśnie walka cybernetyczna jest tak ważna. Możesz podjąć ofensywę i wyłączyć światła w Moskwie, żeby powiedzieć im, że to, co robią, nie jest właściwe – mówił jeden z informatorów „Sunday Times”.
Czytaj też:
Banksy od lat planował zniszczenie obrazu? Artysta zdradza kulisy