Dziennikarze gazety poinformowali, że serwis Google+ przez kilka lat z rzędu udostępniał dane swoich użytkowników, takie jak: imię, płeć, adres e-mail, datę urodzenia. W sumie mogły wyciec dane nawet pół miliona użytkowników. Według dziennikarzy, firma nie ujawniała tego faktu, ponieważ chciała uniknąć problemów, jakie spotkały Facebooka po ujawnieniu afery Cabridge Analytica.
Gigant uspokaja, że nie ma dowodów na to, że dane zostały wykorzystane w jakikolwiek sposób. Serwis Google+ ma zostać zamknięty w ciągu 10 miesięcy. Głównym powodem tego kroku, ma być słabe zainteresowanie serwisem.
Google+ łączyła w sobie dostępne już usługi społecznościowe Google takie jak Google Profile i Google Buzz oraz udostępnia nowe funkcje, jak kręgi znajomych, wideospotkania.
Czytaj też:
Sukces krakowskich archeologów. Odkryli osadę z czasów neolitu