Jak podaje „The Independent", Jessica Padgett była zaręczona z Jamesem Murphym, który należał do ochotniczej straży pożarnej w amerykańskim departamencie Montgomery. Termin ślubu wyznaczono na 29 września 2018 roku. Niestety, 27-letni narzeczony nie doczekał tego dnia. W listopadzie ubiegłego roku wsiadł do samochodu, który prowadził jego kolega. Auto nagle zjechało z drogi i uderzyło w drzewo, a Murphy zmarł w wyniku rozległych obrażeń. Badania wykazały, że kierowca był pod wpływem alkoholu.
Wzruszająca sesja
Padgett postanowiła uhonorować pamięć swojego tragicznie zmarłego narzeczonego i 29 września przyszła na jego grób ubrana w suknię ślubną. W przygotowania do tego dnia włączyli się krewni i przyjaciele kobiety. Zaproszono także agencję fotograficzną Loving Life Photography, dzięki której historia dotarła do wielu osób. Na zdjęciach udostępnionych na Facebooku widzimy Padgett klęczącą przed grobem męża oraz pozującą z jego butami oraz hełmem strażackim.
Post udostępniony przez Loving Life Photography doczekał się już niemal 30 tys. udostępnień oraz 2 tys. komentarzy. „Jest ciężko, gdy za kimś tęsknisz. Ale wiesz, że jeśli tęsknisz, to byłeś szczęśliwy. Oznacza to, że miałeś kogoś szczególnego, kogoś wartego tęsknoty" – brzmi podpis pod udostępnionymi zdjęciami.
Czytaj też:
Wzruszająca sesja noworodka. Pozuje przy mundurze zmarłego ojca
W dniu ślubu przyszła na grób narzeczonego. Uchwycono to na zdjęciach