Jak podaje BBC, Yang Kaili ma 20 lat, a w sieci jest znana także jako Li Ge. Chinka jest rozpoznawalną postacią wśród użytkowników mediów społecznościowych. Regularnie prowadzi tam transmisje na żywo, podczas których śpiewa lub odnosi się do pytań fanów. Tym razem materiał jej autorstwa podzielił internautów, a samą Kaili wpędził w poważne kłopoty.
Przeprosiła, ale prawo jest prawem
20-latka korzysta z platformy Huya, na której obserwuje ją około 44 miliony użytkowników. Kilka dni temu podczas transmisji na żywo zaśpiewała fragment hymnu narodowego, wymachując przy tym rękoma tak, jakby dyrygowała chórem lub orkiestrą. Zajmowała przy tym pozycję siedzącą, co dodatkowo oburzyło część jej rodaków. Sprawą zajęli się już administratorzy Huya, którzy usunęli nagranie i zablokowali kanał Kaili.
Chociaż 20-latka przeprosiła za kontrowersyjne wykonanie hymnu, to nie uniknęła jednak konsekwencji. Departament policji w Szanghaju ocenił, że Kaili naruszyła ustawę o hymnie narodowym. „Hymn narodowy jest symbolem kraju, a wszyscy obywatele powinni go szanować i strzec jego godności. Platformy do transmisji na żywo nie są ponad prawem. Obowiązują tu standardy prawne i moralne” – przekazały służby w oświadczeniu. Tym samym 20-latka została skazana na pięć dni więzienia.
Część internautów aprobuje decyzję władz pisząc, że „niektóre rzeczy powinny być traktowane z szacunkiem”. „To jest haniebne, obraża hymn i łamie prawo” – napisał ktoś inny pod nagraniem. Nie brakuje jednak też takich użytkowników mediów społecznościowych, którzy bronili 20-latki. „Nie sądzę, żeby celowo próbowała obrazić hymn” – brzmiał jeden z komentarzy. Niektórzy ocenili także, że kara więzienia jest zbyt surowa.
Czytaj też:
Znana blogerka ponownie w ogniu krytyki. Wszystko za sprawą wycieczki w Tatry