Samantha Scott była studentką inżynierii architektonicznej i świetnie zapowiadającą się wioślarką z Uniwersytetu Stanowego w Kansas w Stanach Zjednoczonych. W połowie października kobieta zaczęła się uskarżać na problemy zdrowotne. Miała bóle gardła oraz gorączkę. Początkowo 23-latka myślała, że to jedynie zwyczajne przeziębienie albo w gorszym przypadku zapalenie migdałków. Dwa tygodnie później kobieta zmarła. Okazało się, że wcale nie miała zapalenia migdałków, a rzadką infekcję bakteryjną - zespół Lemierre'a.
Zespół Lemierre'a to rodzaj sepsy poanginowej, na której składa się kilka objawów: infekcja górnych dróg oddechowych, zakrzepica żyły szyjnej wewnętrznej oraz sepsa z wytworzeniem odległych ropni tzw. przerzutowych. Zazwyczaj leczenie trwa około 6 tygodni, jednak w przypadku zbyt późnej odpowiedniej diagnozy, bądź jej braku, ryzyko śmierci jest bardzo wysokie.
Śmierć 23-latki była szokiem dla jej rodziny. Na stronie GoFundMe uruchomiono zbiórkę pieniędzy, aby pomóc rodzicom 23-latki w pokryciu kosztów pogrzebu oraz wcześniejszego leczenia córki.
Czytaj też:
Polski lekkoatleta był wicemistrzem Europy. Musi zakończyć karierę z powodu nieuleczalnej choroby