Gerrard Gethings ma 48 lat i pochodzi z Wielkiej Brytanii. Od dzieciństwa fascynuje go świat zwierząt, a już jako kilkuletni chłopiec spędzał długie godziny na obserwacji ptaków, owadów czy ssaków. Miłość do zwierząt połączył z pasją do fotografii, kończąc taki kierunek na uniwersytecie w Sheffield. Regularnie robi zdjęcia psom, a efekty swoich prac publikuje na Instagramie. Jego ostatni projekt przyniósł mu popularność zarówno w ojczyźnie, jak i za granicą.
Właściciele i ich pies
Brytyjski artysta zaprosił do współpracy ludzi, których zwierzęta są uderzająco do nich podobne. Nie chodzi tutaj tylko o podobne uczesanie czy kolor włosów przypominający kolor sierści, ale także o podobne pozy i spojrzenia. Chociaż teza mówiąca, że czworonogi upodabniają się do swoich właścicieli może być traktowana z przymrużeniem oka, to dzięki projektowi Gethingsa jasne staje się, że ludzie często wybierają zwierzęta, które w jakiś sposób ich przypominają.
Czytaj też:
Zdjęcia tego psa wyglądają jak z bajki. Artysta nawiązał do słynnego cyklu fotografii
Właściciele razem z podobnymi do nich psami