„Go Vote”, czyli „idź głosować” – takim przekazem zwraca się do Amerykanów strona startowa Google. Po kliknięciu w napis lub w niebieski link pod spodem, strona pomaga tamtejszym wyborcom sprawdzić, gdzie mogą oddawać swoje głosy. Użytkownicy z Polski też mogą zobaczyć, jak prezentuje się zmieniony napis, wpisując w wyszukiwarkę „Google” i „USA”, a później klikając pierwszy wynik. To kolejny przykład na dużą mobilizację przed zbliżającymi się wyborami w USA. Do tej pory głosowania na członków Kongresu nie cieszyły się zbyt dużą frekwencją. Być może w tym roku Amerykanom uda się odmienić ten trend.
We wtorek 6 listopada w Stanach Zjednoczonych będą miały miejsce tzw. midterm elections, czyli odbywające się w środku kadencji aktualnego prezydenta wybory do Kongresu. Amerykanie będą głosować na kandydatów do Senatu (jedynie o 35 miejsc) oraz Izby Reprezentantów (wszystkie 435 miejsc). Wybory te traktowane są przez ekspertów jako wskaźnik popularności urzędującego prezydenta. Partia, z której wywodzi się głowa państwa, zwykle w takich wypadkach przegrywała. Obecnie przewagę w obu izbach Kongresu mają Republikanie.
Czytaj też:
Został „Najseksowniejszym żyjącym mężczyzną”. Dobrze wykorzystał swoje pięć minut